Publikujemy pierwszy w historii naszego Stowarzyszenia wywiad, który przeprowadzili uczniowie Szkoły Podstawowej: Kuba, Stasiek, Kalina, Fryderyk i Mateusz z klasy VIIIa. Pod okiem swojej nauczycielki, Wiolety Klimiewicz, w ramach lekcji języka polskiego przeprowadzą serię wywiadów pod hasłem „pięć”. Pięcioro uczniów, pięć pytań, pięć osób, pięć miesięcy. Jako pierwszy w ogień pytań został wzięty pan Paweł Kazimierczyk, nauczyciel i terapeuta w naszej szkole podstawowej, ponadto miłośnik ładnych przestrzeni, które sam projektuje. Poznajcie go trochę bliżej! W kolejnym miesiącu natomiast porozmawiamy o magii kolorów i zapachów.
Wioleta: Naszym gościem jest dziś Paweł Kazimierczyk, nauczyciel i terapeuta w stowarzyszeniu „Wspólny Świat”. Porozmawiamy o jego pracy z dziećmi, dodatkowym zajęciu, jakim jest projektowanie wnętrz oraz o jego zainteresowaniach.
Przejdziemy teraz do pytań. Pierwsze pytanie zada Mateusz.
Mateusz: Na czym polega pana praca w stowarzyszeniu „Wspólny Świat”?
Paweł: We „Wspólnym Świecie” pracuję jako nauczyciel, jestem nauczycielem wspomagającym, jestem też terapeutą, obecnie wspomagam klasę pierwszą.
Wioleta: Bardzo dziękujemy za odpowiedź. Teraz pytanie zada Fryderyk.
Fryderyk: Co najbardziej lubi pan w swojej pracy?
Paweł: Zdecydowanie najbardziej lubię pracę z młodzieżą, to jest coś niezwykłego, wy jesteście niezwykli.
Uczniowie: Bardzo serdecznie dziękujemy!
Wioleta: To bardzo miłe. Teraz głos oddaję Kalinie.
Kalina: Kiedy zaczęła się pana przygoda z projektowaniem wnętrz? Proszę powiedzieć nam o tym coś więcej.
Paweł: Moja przygoda z projektowaniem wnętrz rozpoczęła się w 2001 roku, wtedy podjąłem studia na architekturze, początkowo jednak moją specjalizacją były budynki, nie wnętrza. W przyszłym roku natomiast planuję zdobyć tytuł magistra architektury.
Wioleta: To bardzo ciekawe, dziękujemy i życzymy powodzenia! Kibicujemy mocno.
Uczniowie: Trzymamy kciuki!
Wioleta: Kolejne pytanie zada Stasiek.
Stasiek: Jakie są pana zainteresowania? Co lubi pan robić po pracy?
Paweł: Kiedyś moją największą pasją była jazda rowerem, pokonywałem bardzo duże odległości, aczkolwiek w tej chwili to jest boks tajski i treningi na siłowni. To mi sprawia bardzo dużo radości, rozładowuje negatywne emocje. Gdybyście byli kiedyś chętni, to mógłbym porozmawiać ze swoim trenerem, żeby nas przyjął na sali, na którą mówimy „smocza jama”, tam pokazalibyśmy wam podstawowe układy.
Wioleta: Jesteście chętni?!
Uczniowie: Taaaaaaak!
Kuba: Czy tam się trenuje też karate?
Paweł: Nie, tylko MMA albo boks tajski. Boks tajski jest bardzo brutalnym sportem, ale jest bardzo fajny.
Wioleta: Czy wychodzisz poturbowany z sali treningowej?
Paweł: Tak, bardzo często mam siniaki, krwiaki, obtarte łokcie, kolana. Czasami jeżdżę na Izbę Przyjęć, ale już nas nie chcą tam opatrywać.
(śmiech uczniów)
Wioleta: Może nas pierwszy raz potraktujecie łagodnie?
Paweł: Zdecydowanie!
Wioleta: Dobrze. To jeszcze ostatnie pytanie, które zada Kuba.
Kuba: Czy ma pan jakieś marzenie? Mógłby nam pan o nim opowiedzieć?
Paweł: Mam jedno marzenie, ale to jest bardzo osobiste marzenie. Od dłuższego czasu jestem sam i chcę coś zmienić w swoim życiu. Tyle mogę powiedzieć.
Wioleta: O to po tym wywiadzie na pewno się coś zmieni! Uważaj teraz na siebie!
(śmiech Pawła)
Paweł: Mam też jeszcze jedno marzenie, bardzo chciałbym, żebyście odkryli w sobie ukryty potencjał, który każdy z nas ma i żebyście żyli pełnią życia, żebyście byli po prostu szczęśliwymi ludźmi rozwijając swoje zainteresowania i pasje.
Wioleta: Bardzo serdecznie dziękujemy, to bardzo szlachetne.
Uczniowie: Dziękujemy!
Wioleta: Życzymy Ci wciąż niegasnącej satysfakcji z pracy i oczywiście spełnienia marzeń, również tych najskrytszych!

Ułatwienia dostępu